Artykuły

Refleksja nad dochodzeniem w sprawie pożaru Grenfell Tower cz. 2

Kontynuując słuchanie podcastu BBC ws. Grenfell, którego treści skłoniły nas do streszczenia przebiegu wysłuchania przed komisją przedstawicieli Straży Pożarnej, postanowiliśmy streścić naszym Czytelnikom dalsze podcasty, w których przytaczany jest przebieg przesłuchań przedstawicieli instytucji rządowych, odpowiedzialnych za kontrolę bezpieczeństwa w budownictwie. Niniejszy artykuł oparty jest w całości na odcinku 179 podcastu BBC, uwzględniając również zawartość odcinka 180 (najnowszego na dzień publikacji niniejszego artykułu), a także kilku pierwszych odcinków serii.

https://www.bbc.co.uk/programmes/p0b9fgzz
(Podcast: Dochodzenie w sprawie Grenfell Tower, odcinek 179)

 „W tym tygodniu dochodzenie zwróciło uwagę na to, w jaki sposób ustalano przepisy budowlane oraz testowano i certyfikowano materiały palne. Prawnicy pogrążonych w żałobie, ocalonych oraz mieszkańcy oskarżyli rząd o ukrywanie kluczowych informacji z poprzednich pożarów, a organy branżowe o świadome zatwierdzanie niebezpiecznych materiałów budowlanych. Barry Turner, były dyrektor ds. polityki technicznej w Lokalnym Urzędzie Nadzoru Budowlanego (LABC), zgodził się, że bliskie relacje jego organizacji z producentem izolacji, firmą Kingspan, wpłynęły na ich odpowiedź, gdy pojawiły się pytania dotyczące odporności ogniowej izolacji K15 firmy Kingspan.”

 

**********

Stephanie Barwise, reprezentująca jedną z grup pogrążonych w żałobie ocalałych i mieszkańców stwierdziła, że

„tragedia była przewidywalną aczkolwiek niezamierzoną konsekwencją wynikającą z połączenia godnego pochwały pragnienia zmniejszenia emisji dwutlenku węgla z nieokiełznaną pasją do deregulacji, przy chęci wsparcia segmentu budownictwa mieszkaniowego.”

Rząd nie tylko chciał wesprzeć tę gałąź, ale stał się od niej zależny, co pozwoliło firmom na dowolne wykorzystywanie regulacji prawnych. Odpowiedzią rządu na skalę problemu było ukrywanie sprawy, zamiast przejrzystości, co należy uznać jako jeden z największych skandali naszych czasów. Wydarzenia, które miały miejsce w Grenfell, nie są jedynie produktem braku egzekwowania lub nadzoru, jak sugeruje teraz rząd, ale są niezamierzoną konsekwencją ideologii politycznej, która wyłamała się z granic zdrowego rozsądku i bezpieczeństwa.

Śledząc ewolucję przepisów wstecz do roku 1952 stwierdziła, że wówczas wprowadzono wymóg, aby zewnętrzne ściany były niepalne, co oznaczało w praktyce konieczność uzyskania klasy palności „0”.  W 1965 roku przepisy dopuściły występowanie palnego rdzenia, jeśli materiał miał niepalną powierzchnię. Panele zainstalowane w Grenfell Tower miały palny plastikowy rdzeń pokryty cienkimi warstwami aluminium (materiał znany pod nazwą ACM - aluminium-composite material, czyli material aluminiowo-kompozytowy). Od lat 80-tych przepisy budowlane przestały być tak opisowe, skupiając się na jednym prostym wymaganiu funkcjonalnym, aby ściany zewnętrzne były odporne na rozprzestrzenianie ognia, podając jednocześnie nieobowiązkowe wskazania, jak można osiągnąć ów wymóg. Problem pojawił się wraz z nowoczesnymi materiałami izolacyjnymi. Mimo braku testów na palność dla ACM już w latach 60tych wiedziano o problemie z jego palnością.

2cladding fire east london 32 https://www.architectsjournal.co.uk/news/fire-hits-som-designed-block-with-acm-cladding

W 1991 roku doszło do pożaru w jedenastopiętrowym budynku Knowsley Heights w obszarze Liverpoolu, krótko po remoncie i wykonaniu palnej termoizolacji. Nikt nie został ranny a o wykonanie badań, rząd poprosił Building Research Establishment (BRE – Zakład Badań Budowlanych), ale Pani Barwise powiedziała, że w wewnętrznej korespondencji znalazły się prośby o

„zatuszowanie sprawy pożaru”,

czego prawdopodobną przyczyną była chęć uniknięcia złej renomy w krajowym czasopiśmie, która mogła wybuchnąć jak beczka z prochem, a także niedopuszczenia do skandalu wokół izolacji wykonanej na kwotę 500 milionów funtów. Warto dodać, że koszty wymiany wszystkich palnych okładzin w Wielkiej Brytanii w obecnym czasie oszacowano na kwotę około 15 miliardów funtów. Raport z tego pożaru zawierał dwie istotne informacje: panele termoizolacyjne mogą stwarzać zagrożenie życia a materiały takie jak UPVC (twarde PCW) nie powinny być używane w bliskim sąsiedztwie materiałów polimerowych takich jak wzmacniany szkłem plastik. W przypadku Grenfell ościeża okien stopiły się i odkształciły, pozwalając na dostęp płomienia do paneli termoizolacji. Raport z pożaru w Knowsley Heights nie został szeroko rozpowszechniony. Gdyby do tego doszło, być może ta kombinacja materiałów nie zostałaby użyta w Grenfell. Według reprezentującej poszkodowanych prawniczki przykładów takich pożarów i następujących po nich raportów, które były ukrywane było sporo, co nie mogło być przypadkiem. Tendencją rządu było postrzeganie pożarów jako czegoś, co należy skrywać lub bagatelizować, aby opinia publiczna była spokojna i nie krytykowała przepisów, co dawało przemysłowi budowlanemu swobodę działania, na której mu zależało.

https://en.wikipedia.org/wiki/Knowsley_Heights_fire

2JS124117140 https://www.liverpoolecho.co.uk/news/liverpool-news/should-knowsley-heights-blaze-been-13271446

Rok po pożarze przepisy budowlane w Anglii i Walii były analizowane jednak zamiast wymogu dla ścian zewnętrznych „odporności na ogień” zmieniono go na wymóg „adekwatnej odporności na ogień”. Ów mniej wymagający i niejasny przepis pozostaje w mocy do dziś, co według obrońców poszkodowanych jest raczej legitymizacją palnych okładzin a nie rozwiązaniem ich problemu. Building Regulations Guidance (wytyczne do przepisów budowlanych) również zmieniły się i w miejsce wymogu wykonywania ścian zewnętrznych z materiałów o ograniczonej palności powstał wymóg jedynie niepalności materiałów umieszczanych na ścianach zewnętrznych.

W czerwcu 1999 roku miał miejsce kolejny pożar w czternastopiętrowym budynku z palną izolacją w Garnock Court w Irvine (Szkocja). Jedna osoba zginęła a pięć zostało rannych.

https://en.wikipedia.org/wiki/Garnock_Court_fire

2 96685433 hi040126283https://www.bbc.com/news/uk-scotland-40406057

BRE ponownie wydał raport, jednak nie było w nim nawet wzmianki o tym, czy zastosowana izolacja posiadała wymaganą klasę „0” palności. Według obrońców osób poszkodowanych świadczyło to o tym, że rząd nawet nie chciał wiedzieć w jakim stopniu palne okładziny przyczyniają się do problemu pożarów w takich budynkach. Rok później komitet parlamentarny zgłosił zastrzeżenia do standardów wykorzystywanych w ocenie materiałów budowlanych wskazując na to, że okładziny powinny być całkowicie niepalne lub powinny podlegać testom pożarowym w dużej skali, by udowodnić, że nie stanowią zagrożenia. Na wniosek Department for Communities and Local Government (DCLG – Departament Społeczności i Samorządu) BRE przeprowadziła serię testów pożarowych w dużej skali na modelach systemów okładzin. Jeden z testów badał panele aluminiowe z polietylenowym rdzeniem, podobne do wykorzystanych w Grenfell. Opublikowany po badaniach raport pokazał, że materiał zawiódł w teście pożarowym już po 6 minutach, podczas gdy wymóg stawiany w teście wynosił minimum 30 minut. Jeden z biegłych ekspertów, Luke Bisby, wyraził wówczas zdziwienie, że materiałowi nie odebrano klasyfikacji „0” w wyniku tych testów. Obrońcy natomiast stwierdzili zdumienie faktem, że ten konkretny materiał (ACM) nie został całkowicie zabroniony w świetle licznych dowodów pokazujących brak jakiejkolwiek odporności na rozprzestrzenianie ognia. W innym raporcie BRE z tamtego okresu przekazanym rządowi wskazywano, że pewne palne okładziny mogą powodować ryzyko nieograniczonego pionowego rozprzestrzeniania się płomienia, co powinno wykluczyć je ze stosowania w budynkach wysokich. W późniejszym okresie testy pożarowe zostały dopuszczone jako jeden ze sposobów wykazania odpowiednich właściwości stosowanych materiałów, niemniej klasyfikacja „0” nie została zmieniona, co obrońcy przypisują wpływom na instytucje ze strony przemysłu. W owym czasie grupa rzecznicza branży, Centre for Windows and Cladding Technology (CWCT – Centrum Technologii Okien i Okładzin), komunikowała BRE, że stosowanie testów ogniowych na dużą skalę mogło całkowicie wycofać daną metodę budowaną stosowania okładzin z użycia. W programie testów pożarowych zawiodły bowiem wszystkie rodzaje testowanych okładzin. CWCT argumentowała, że zabronienie metody może mieć

„konsekwencje ekonomiczne dla przemysłu i całego kraju”.

W lipcu 2009 miał miejsce pożar w Laknal House (opisywany w naszym poprzednim artykule), gdzie zastosowano palne okładziny budynku. W pożarze zginęło 6 osób. Według obrońców dochodzenie rządowe było próbą wybielania sprawy. Raport publiczny w tej sprawie, autorstwa ówczesnego Naczelnego Doradcy ds. Ratowniczo-Gaśniczych (Chief Fire and Rescue Advisor) Sir Kena Knighta, skupił się na braku wydzieleń pożarowych i problemach z interwencją, ale nie wspominał o okładzinach pomimo zauważenia niezwyczajnego rozprzestrzeniania pożaru.

Raport archiwizowany na stronie: https://www.grenfelltowerinquiry.org.uk/:

Report to the Secretary of State by the Chief Fire and Rescue Adviser on the emerging issues arising from the fatal fire at Lakanal House, Camberwell on 3 July 2009

Autor wkrótce odkrył, że wykorzystane w budynku okładziny nie spełniają standardów klasy „0”. DCLG odmówił upublicznienia tego wniosku, aby uniknąć powodowania wrażenia, że wszystkie budynki o tym typie konstrukcji co do zasady stwarzają zagrożenie. W roku 2013 biegły sądowy na podstawie dochodzenia skierował szereg zaleceń do rządu. DCLG nie wypełniło swoich ustawowych zadań polegających na podjęciu działań w związku z owymi zaleceniami. Kolejny z adwokatów osób poszkodowanych, Michael Mansfield, stwierdził że w latach 2014-2017 międzypartyjna parlamentarna grupa (APG) ds. ratowniczo-gaśniczych pisała do rządu 21 razy pytając czy ten zamierza wdrożyć zalecenia „koronera” i poddać rewizji przepisy budowlane. Korespondencja – twierdzi obrońca – pokazuje dobitnie, że mydlono im oczy kolejnymi „kłamstwami”: przegląd przepisów jest w trakcie a wyniki ujrzą światło dzienne około 2016-2017 roku. Jak wiadomo dziś z ujawnionej notatki takich prac nawet nie zaczęto. Rekomendacje APG wielokrotnie odrzucano a ówczesny Sekretarz Stanu, Erick Pickles, odmówił zaproszenia na spotkanie.

W grudniu 2015 roku przewodniczący grupy, nieżyjący już konserwatywny poseł Sir David Amess napisał do Jamesa Whartona, ówczesnego parlamentarnego podsekretarza stanu DCLG. Michael Mansfield powiedział, że list zawierał szereg konstruktywnych propozycji. Żadna nie została uwzględniona a korespondencja z tego okresu wskazuje na jednogłośne przygnębienie całej grupy (APG). Jednocześnie pada w niej stwierdzenie

„czy potrzeba kolejnego pożaru w budynku wysokim w roku 2017, zanim coś zrobicie?”.

W roku 2010 pod rządami koalicyjnymi Konserwatystów i Liberalnych Demokratów wdrożona została zasada „jeden za jeden” w sprawie przepisów. Za każdy nowy przepis, jeden przepis musiał zostać zniesiony. Do roku 2016 zasada ta przerodziła się w dwa za jeden a nawet trzy za jeden. Jak stwierdził Mansfield, owo wrogie środowisko, w którym BHP jest umniejszane, lekceważone, postrzegane jako przeszkoda, było tłem wszystkich kolejnych wydarzeń a ów sposób myślenia napłynął od rządzących do zarządzających budownictwem mieszkalnym, dając im licencję na likwidowanie bezpieczeństwa pożarowego. Zacytował wiele przemówień ówczesnego Premiera – Davida Camerona – który atakował kulturę BHP. Jednym było jego przemówienie programowe na konferencji Partii Konserwatywnej w 2011:

„Cień BHP powstrzymuje ludzi. To nie tak zbudowano wielki naród. Brytania nie rządziła falami z opaskami na ramieniu.”

(przyp. tłum: odniesienie do Hymnu Rule, Britannia: „Rule, Britannia! Britannia, rule the waves” – “Rządź, Brytanio! Brytanio, rządź falami!).

Obrońca skwitował to jako ośmieszanie i poniżanie kwestii BHP i wnioskował o wezwanie Davida Camerona do złożenia zeznań w dochodzeniu.

Ministrowie otrzymali ostrzeżenia o problemach spowodowanych użyciem materiałów palnych w 2015 i 2016 roku. Wyżsi urzędnicy państwowi przekonali ministrów, aby napisali do siebie nawzajem, co obrona poszkodowanych określiła jako desperacką próbę wywołania postępu w przeglądzie wytycznych dotyczących przepisów budowlanych. W jednej z odczytanych wiadomości wysłanej pomiędzy urzędnikami zaledwie miesiąc przed pożarem w Grenfell można przeczytać

„wszyscy ministrowie są coraz bardziej narażeni na ziszczenie się niektórych lub wszystkich z tych zagrożeń a rząd na pociągnięcie do odpowiedzialności za bycie bezczynnym”.

Obrona zakończyła apelem, aby BHP otoczyć opieką legislacyjną i uniemożliwić zależność tej sfery od bieżących wiatrów politycznych.

Główny Radca Prawny Dochodzenia, Richard Millett, rozpoczął oświadczenia otwierające, mówiąc o instytucjach publicznych i ich pisemnych stanowiskach w swej obronie. Wezwał do uczciwości uczestników dochodzenia, które

„nie jest grą w kotka i myszkę, w której uczestnicy mogą mieć nadzieję, że świadkowie przemycą coś do dochodzenia lub że coś zostanie przeoczone. Uczestnicy wiedzą lub powinni wiedzieć, co znajduje się w dokumentach. W interesie dochodzenia a zatem i w interesie publicznym jest, aby owe organy w pełni przyjęły swój obowiązek otwartości i zmierzyły się z surową rzeczywistością, którą ujawniają. Pisemne oświadczenia wyglądają, jakby autorzy trzymali kciuki pisząc je. Wzywamy zeznających świadków, aby podeszli do swoich dowodów w pełnym duchu współpracy i bez wahania zeznawali, gdy jest to uzasadnione materiałem."

Department for Levelling Up, Housing and Communities (DLUHC) (Departament Równoważenia, Mieszkalnictwa i Społeczności) reprezentowany był przez Jasona Beera, który  rozpoczął swoje zeznania od przeprosin:

„Departament wyraża głęboki żal z powodu jego przeszłych niepowodzeń w odniesieniu do nadzoru nad systemem, który regulował bezpieczeństwo w budowie i remontach wysokich budynków. Głęboko również żałuje przeszłych niepowodzeń w odniesieniu do zwierzchnictwa nad organami nadzoru budowlanego, które same miały kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa budowy i remontów takich budynków”.

Przedstawiciel zeznał, że strona rządowa jak i opinia publiczna ufały, że dostarczane na budowę i remonty materiały spełniały wymagane kryteria zgodnie z prawem. Departament nie miał wiedzy jak system regulacji działał w praktyce i jak wdrażano regulacje. Owe przeprosiny ze strony rządu nie zostały dobrze przyjęte przez wszystkich. Grupa „Grenfell United” reprezentująca wielu bliskich ofiar oraz poszkodowanych wydała oświadczenie, w którym nazywają stanowisko rządu głęboko obraźliwym i że była to nieszczera próba kontynuowania maskarady niewinności. Powodem takiej reakcji jest to, że rząd przeprosił za brak nadzoru nad egzekwowaniem przepisów budowlanych, nie przyznając się jednak do żadnej winy w kwestii przepisów. Jason Beer stwierdził, że przepisy były wystarczająco klarowne a żaden kompetentny profesjonalista nie mógłby ich zrozumieć opacznie. W przypadku niejasności można było poszukiwać porady. Gdyby spełniono przepisy budowlane, standardy brytyjskie (BS) i wytyczne statutowe nie mogłoby dojść do pożaru okładzin na dużą skalę. Przyznał jednak, że Departament mógł zrobić więcej wyciągając lekcje z poprzednich pożarów, w tym pożaru z roku 2009, jak również że powinna nastąpić szybsza i pełniejsza reakcja na stanowisko międzypartyjnej grupy parlamentarnej APG. Owe niedociągnięcia nie były przyczyną pożaru w Grenfell, ale przyczyniły się do powstania okoliczności, w których taki pożar mógł nastąpić – zeznał Beer. System regulacji budowlanych nie był właściwy a przemysł budowlany obniżał standardy przedkładając zysk ponad bezpieczeństwo.

Adrian Williams reprezentujący poszkodowanych, w swej mowie otwierającej skupił się na funkcjonowaniu systemu testowania i certyfikacji wyrobów. Oznajmił, że zeznający w module 2 dochodzenia producenci Arconic, Celotex i Kingspan byli oszustami i zabójcami, nieszczerymi marketingowo, niedbającymi o bezpieczeństwo publiczne i skupionymi na jednym celu. Ze względu na ich niebezpieczne, palne produkty budowlane, proces testowania winien być rygorystyczny, bezstronny, ekspercki i przede wszystkim całkowicie niezależny. Jednak system testowania i certyfikacji był beznadziejnie niewystarczający, a osoby odpowiedzialne faktycznie wiedziały, że palne produkty trafiają na budynki a oni nie są w stanie dostarczyć testów, które mogłyby obniżyć zagrożenie.

Adrian Williams skupił się również na poszczególnych organach rządowych, począwszy od National House Building Council (NHBC – Krajowej Rady Budynków Mieszkalnych), zapewniającej ubezpieczenia dla nowych domów i oferujących jeden z największych krajowych niezależnych serwisów kontroli budynków w GB. Williams stwierdził, że

„w najlepszym przypadku byli zmanipulowani a w najgorszym pozostawali w zmowie z producentami. Wskazują na to ich interakcje z Kingspanem. Ponownie to Kingspan leży w sercu tej mrocznej historii.”

Kingspan, będący liderem rynku, wyprodukował palną izolację użytą na około 5% powierzchni zewnętrznej Grenfell Tower. Pozostale materiały pochodziły od producenta Celotex.

Przedstawiciel NHBC, Matthew Butt, rozpoczął swoje zeznania od przeprosin stwierdzając, że NHBC przyznaje, iż powinna działać szybciej jak też bardziej asertywnie względem producentów. Stwierdził, że NHBC wywierało znaczy nacisk na Kingspan, aby firma dostarczyła dowody na swe tezy odnośnie zachowania produktu o nazwie K15 – izolacji wykorzystanej na budynku Grenfell. Zachowanie firmy wskazywało na próby opóźnienia lub zniechęcenia organu państwowego do podejmowania kolejnych wyjaśnień. NHBC zaczęło podejrzewać nieszczerość a następnie próby ukrywania wyników testów. Radzie zarzucono opieszałość w działaniu informującym klientów o potencjalnych problemach z produktem, na co przedstawiciel zaoponował.

Building Research Establishment (BRE – Zakład Badań Budowlanych) było kolejnym organem państwowym, na którym skupił się obrońca Williams. Oprócz dochodzeń popożarowych BRE prowadziło testy dla firm w celu wykazania spełniania pewnych kryteriów przez ich produkty. BRE prowadziło testy zarówno dla firm Kingspan jak i Celotex, których izolacja znajdowała się na budynku Grenfell Tower. W licznych wcześniejszych odcinkach podcastu można było usłyszeć liczne dowody w tej sprawie. Według Williamsa BRE dbało w pierwszej kolejności o swoich klientów, którzy nadużywając systemu testowania i certyfikacji wpychali swoje niebezpieczne produkty na niedoinformowany i lekceważący rynek. Obrońca wskazał, że po pożarze BRE opublikowała na swojej stronie detale produktów budowlanych, ale jedynie w przypadku uzyskania zgody przez ich klienta, co było według niego symptomem skorumpowanej kultury wokół systemu testowania i certyfikacji. BRE nie odniosła się specyficznie do żadnych z tych stwierdzeń w swej mowie otwierającej, natomiast stwierdziła, że ich rolą nie jest tworzenie przepisów, a jedynie wykonywanie badań z których mogą, lecz nie muszą, korzystać strony trzecie, jak np. rząd.

Kolejną państwową instytucją przesłuchiwaną przed komisją była Local Authority Building Control (LABC – Kontrola Budynków Władz Lokalnych), która nie wygłosiła własnego oświadczenia otwierającego. LABC reprezentuje Building Control Department (BCD – Departament Kontroli Budynków), będący częścią Rad w Anglii i Szkocji i jest prywatną firmą „not for profit”, jednak potrzebuje działalności zarobkowej. Oferowała więc producentom płatne usługi w postaci wydawania certyfikatów bezpieczeństwa produktów w oparciu o dostępną dokumentację techniczną. W środowisku uważano, że posiadanie takiego certyfikatu ułatwiało uzyskanie aprobaty danego produktu budowlanego przez urzędników kontrolujących. W roku 2009 LABC wydało certyfikat produktowi K15 firmy Kingspan, w którym niesłusznie stwierdzano, że materiał charakteryzuje się ograniczoną palnością, co stanowiło wypełnienie wytycznych dotyczących możliwości wykorzystania w budynkach wysokich. W ocenie obrońców wydanie tego certyfikatu nie wiązało się z należytą starannością a organ wydający go był zbyt blisko związany z producentem. W wewnętrznej korespondencji instytucji dał się zauważyć entuzjazm po spotkaniu instytucji i przedstawicieli biznesu. Epizod 144 podcastu omawia w szczegółach proces wydania certyfikatu.

Wkrótce po wydaniu certyfikatu z LABC skontaktował się producent niepalnej izolacji z wełny mineralnej, Rockwool, który kwestionował dwa elementy strategii marketingowej Kingspan, powołującej się na wspomniany certyfikat: ograniczona palność produktu K15, co okazało się nieprawdą, a także zdatność K15 do stosowania na budynkach powyżej 18 metrów wysokości. Konkretna wersja systemu ociepleniowego z użyciem tego produktu przeszła jeden test pożarowy w dużej skali, ale to zezwalało na używanie go w budynkach wysokich jedynie jako komponentu tego konkretnego zbadanego systemu. LABC nie odpowiedziało na ten list ani nie podjęło żadnych działań, co wyartykułowano w toku licznych szczegółowych pytań do zeznającego w dochodzeniu adresata tej korespondencji, Barry’ego Turnera, byłego Dyrektora Polityki Technicznej w tej instytucji. Stwierdził on, że uznał korespondencję jako spór pomiędzy konkurencyjnymi firmami i uznał, że nie jest rolą instytucji rozstrzyganie takich sporów. Rockwool ponowił swoje wątpliwości w korespondencji z października tego samego roku, podnosząc tym razem konieczność odpowiedniej klasyfikacji materiału w odniesieniu do zagrożenia życia. Przesłuchiwany przed komisją odpowiedział firmie mailowo w lutym 2010, żeby firma zwróciła się bezpośrednio do Kingspan. W swym pisemnym oświadczeniu Turner twierdził, że jego interakcja z producentami była ograniczona i techniczna w naturze, jednak analizowana korespondencja wskazuje na znacznie bliższe relacje. Przykładowo, LABC we współpracy z firmą Kinspan wypuściła dokument wytycznych technicznych, co było przyczyną krytycznej korespondencji ze strony innych producentów izolacji. W obliczu przesłuchania przedstawiciel przyznał, że wytworzone zostały pozory bliskiej relacji instytucji z firmą. Dalsza analiza korespondencji wskazuje jednak, że bliska współpraca była kontynuowana, łącznie z ofertą sponsorowania LABC przez firmę konkretnymi kwotami. Około 2010 LABC zdecydowało i zmianie rodzaju wydawanych certyfikatów a Kingspan zdecydował przyłączyć się do programu, co ponownie spowodowało entuzjazm w badanej korespondencji wewnętrznej w instytucji a nawet wzmianki o premiach finansowych. Zeznający stwierdził, że owa korespondencja jest rozumiana opacznie i nie podjął się komentowania obiektywności reprezentowanej instytucji w tym kontekście.

Kolejnym świadkiem LABC był David Eving, Dyrektor Sprzedaży Technicznej w latach 2010-2016. W roku 2013 przygotowywany był nowy certyfikat dla Kinspan i firma otrzymała jego projekt. Firma odesłała swoje uwagi i poprawki do certyfikatu a kopię maila otrzymał Ewing. Nie odpowiedział na niego, ale wszystkie poprawki Kingspan zostały dosłownie skopiowanie do dokumentu, włącznie z błędną informacją, że K15 można stosować na budynkach wysokich. Oczywiście jedna wersja systemu izolacji przeszła test pożarowy (izolacja mocowana bez szczelin na ścianach murowanych), niemniej certyfikat stwierdzał, że produkt można stosować powyżej 18 metrów wysokości. Ewing przyznał, że certyfikat powinien być poddany procesowi recenzji (peer review) przed wydaniem.

k15

LABC Registered Details Certificate for Kingspan Kooltherm K15 RD Certificate Number EWWS165.pdf

Rok później starszy urzędnik Brian Martin wysłał email do NHBC ostrzegając przed izolacją zawierającą poliizocyjanuran (PIR). Produkt K15 Kingspana jest właśnie takim typem izolacji. Urzędnik napisał:

„Zdaje się, że ludzie odnoszą wrażenie, że PIR jest materiałem o ograniczonej palności, co jest nieprawdą. Ponownie, rzekomo wiele z tych budynków to bloki mieszkalne.”

W odpowiedzi NHBC poinformowało, że LABC wydało certyfikat zatwierdzający materiał do użycia w budynkach powyżej 18 metrów. Całą korespondencję NHBC przekazała Barry’emu Turnerowi z LABC. Oznacza to, że LABC w tym momencie powinna być świadoma dwóch problemów z wydawanymi certyfikatami: nieuzasadnione sklasyfikowanie K15 jako materiału o ograniczonej palności oraz zatwierdzenie do użycia powyżej 18 m w najnowszym certyfikacie (nie ograniczając użycia do jednego specyficznego zastosowania). Turner nie przypomniał sobie podjęcia żadnych działań w reakcji na korespondencję wewnątrz organizacji ani poza nią, poza przekazaniem emaili Ewingowi bez własnego komentarza. Data ważności certyfikatu K15 wygasała a korespondencja emailowa pokazuje, że Ewing spotkał się z Kingspanem i informował kolegów, że materiał był testowany pożarowo z wynikiem pozytywnym a z treści wynika, że pomylił to z klasyfikacją jako materiał o ograniczonej palności, co jest oczywistym błędem. Czekając na dowody z testów na poparcie tej tezy miesiąc później pracownik LABC podnosił obawy, czy zwlekanie zamiast podjęcia działań nie naraża instytucji na szwank. Sugerował wydanie ostrzeżenia lub ultimatum o wycofaniu certyfikatu. Korespondencja nie spotkała się z odpowiedzią. Dwa miesiące później Ewing informował Turnera w mailu, że dowiedział się o stosowaniu K15 poza systemami zatwierdzonymi w testach. Testy w BRE pokazały, że K15 pali się przez kolejne 20 minut po zabraniu źródła ognia.

„NHBC jest niezadowolone z jego wykorzystania i idą w stronę całkowitego zakazu. Potrzebujemy wsparcia grupy technicznej i akcji informacyjnej, by rozpowszechnić wiadomość do lokalnych zespołów władz, jeśli mamy przyjąć jednolite stanowisko.”

Bary Turner odpisał:

„Cześć Dave, zadzwonię do nich teraz, ale nie powiemy nic ani nie przyznamy się do niczego na tym etapie! Barry”

Pytany przez komisję czy na tym etapie rozważał wycofanie certyfikatu, Turner stwierdził, że nie pamięta dokładnie tamtych rozmów. W grudniu 2014 Turner i Ewing dowiedzieli się że NHBC nakłada na wykonawców ciężar udowodnienia, że K15 spełnia przepisy budowlane. Kilka dni później, Ewing napisał do Turnera, że zmieni certyfikat dla K15 i prosił o spojrzenie na zmiany, w których napisał, że materiał jest zgodny z wymogami dla materiałów palnych do przejścia testów pożarowych. Ponownie w opisie nie znalazło się doprecyzowanie, że chodzi o jeden konkretny test dopuszczający użycie na budynkach wysokich jedynie w tym konkretnym sposobie. Turner odpisał:

„Czy nie powinniśmy napisać tego wyraźnie? Mam wrażenie, że marketing Kingspana wykorzysta to, co zniechęci ludzi do dalszego czytania.”

 Chciał dodania tekstu „Zobacz warunki wydania certyfikatu dla dalszych szczegółów”, aby zachęcić czytających do poznania ograniczeń wydanej aprobaty.

„Nadal się denerwuję, ale nie wiem czy możemy zrobić cokolwiek więcej”.

Zapytany dlaczego nie zwrócił się o jasny jednoznaczny tekst wyjaśniający ograniczenie użycia do jednego specyficznego systemu przyznał, że musi to przyjąć jako swój niezamierzony błąd.

W marcu 2015 wydano nowy certyfikat dla K15. Barry Turner będzie kontynuował zeznania przed komisją.

 

*******

Życzymy owocnej refleksji.

Wszystkie podcasty BBC na temat pożaru w Grenfell Tower znajdziecie pod tym linkiem:

https://www.bbc.co.uk/programmes/p066rd9t/episodes/player

Są też dostępne w serwisie Spotify:

https://open.spotify.com/show/2KloMfmAMhjPaIPGIDqvv9?si=a705da7ed07d4ef0